
Rodzinny piknik – to jest to!
W piękny i pogodny wieczorek czerwcowy,
kiedy do nauki nikt już nie ma głowy
wesoła gromada w szkole się zebrała
i piknik rodzinny zorganizowała.
Imprezka z rozmachem i rozrywek wiele;
(ognisko, słodycze… - atrakcji nie zliczę)
rodzice, uczniowie i nauczyciele,
życzliwi znajomi, szkoły przyjaciele
- wszyscy bez wyjątku bardzo się starali,
by się dobrze czuli i starsi, i mali.
Czas płynął radośnie i nudy nie było.
Całe towarzystwo świetnie się bawiło.
I biegło w to miejsce, gdzie uciech najwięcej:
gdzie można się było popisać swą siłą,
talentem tanecznym i rzutem skutecznym,
za piłką pobiegać i w piasku pogrzebać,
polatać, poskakać, na trawce pohasać.
Ubawieni, zmęczeni, lecz szczęśliwi cali
a koniec do swych domków żeśmy się udali.
Za rok spotkanie takie także urządzimy,
bo, jak widać, w tym gronie dobrze się bawimy.
Z.R.